Krakowski rynek nieruchomości
Czym charakteryzuje się na przełomie wiosny i lata 2019 roku krakowski rynek nieruchomości? Jak wypada na tle innych miast polskich. Jakie stoją przed nim wyzwania? Przybliżamy krakowski rynek nieruchomości tym, którzy dotąd nie mieli z nim do czynienia.
Kraków jest aktualnie drugim największym i trzecim najdroższym rynkiem mieszkaniowym w Polsce. Mimo iż ceny mieszkań w Krakowie rosły dynamicznie w ostatnich latach, jeszcze szybciej drożał Gdańsk.
Krakowski rynek nieruchomości charakteryzuje się więc wysokimi, ale przy swojej skali także bardzo niejednolitymi cenami mieszkań. Co warto zauważyć, mieszkania na rynku wtórnym są o ok. 1000 zł droższe niż na pierwotny. Po części wynika to z możliwości zakupu mieszkań z rynku wtórnego w lepszych dzielnicach, podczas gdy nowe mieszkania powstają głównie na obrzeżach miasta. Przede wszystkim jednak krakowski rynek nieruchomości mieszkaniowych napędzany jest przez najem krótkoterminowy. Jego wysoka opłacalność i zupełny brak regulacji powodując, że całe osiedla w pobliżu Starego Miasta wyglądają jak wymarłe, gdyż mieszkają tam tylko turyści.
Krakowski rynek nieruchomości komercyjnych
W ciągu ostatnich lat obserwowaliśmy istny boom powierzchni biurowej w Krakowie. Krakowski rynek nieruchomości komercyjnych jednocześnie drożał i to znacznie, co znaczy, że mimo ogromnej (w stosunku do wcześniejszych lat) podaży, nie była ona w stanie zaspokoić popytu. Z pewnością oznaczało to powstanie wielu nowych miejsc pracy dla osób wykwalifikowanych, ale nie aż tylu ilu moglibyśmy się spodziewać patrząc na same liczby z rynku biurowego. W tym czasie bowiem dokonał się pewna rewolucja w podejściu do pracownika. Aktualnie firmy, zwłaszcza korporacje, celują w duże i wygodne biura, które de facto zajmują znacznie większą powierzchnię przy podobnej wciąż wielkości zespołów. W mniejszym stopniu rozwijał się także potencjał powierzchni handlowej i magazynowej, które także podniosły swoje standardy.
Krakowski rynek nieruchomości na tle sąsiadów
Aktualnie Kraków jest rynkiem droższym od Wrocławia czy Poznania, ale tańszym od Warszawy, Gdańska i czeskiej Pragi. Podobnie jak na wszystkich porównywalnych rynkach, najdroższe są małe mieszkania, zwłaszcza położone w okolicach Starego Miasta i Kazimierza, ale też na Krowodrzy czy Grzegórzkach. Centrum miasta jest także oblegane przez inwestorów komercyjnych, a stopa zwrotu jaką utrzymują fundusze zarządzające powierzchniami biurowymi i handlowymi, wciąż wynosi ponad 5%. Dla inwestorów Kraków jest rynkiem dosyć atrakcyjnym, ale nie aż tak jak błyskawicznie drożejące Gdańsk czy Szczecin.
Wyzwania stojące przed krakowskim rynkiem nieruchomości
Krakowski rynek nieruchomości wydaje się rozwijać w bardzo dobrym tempie, ale pojawiają się też na horyzoncie pewne zagrożenia dla niego.
Pierwszym jest z pewnością brak miejsca. Kraków już teraz „cieszy się” renomą miasta, przez które nie można przejechać, zaparkować w nim, czy odetchnąć świeżym powietrzem.
Nowe inwestycje w starszych i bardziej atrakcyjnych dzielnicach powstają więc rzadko, a o nieliczne działki, które trafiły na sprzedaż rywalizują deweloperzy mieszkaniowi, biurowi i poszukujący powierzchni handlowych.
Silne nastawienie miasta na turystykę i najem krótkoterminowy sprawia też, że krakowski rynek nieruchomości jest silnie uzależniony od tego jakie będą przepisy dotyczące wynajmowania mieszkań turystom. Prosta regulacja może zdecydowanie zmienić sytuację, póki co jednak mieszkania w okolicy Starego Miasta kupowane są niemal wyłącznie jako inwestycja. W niektórych dzielnicach nowych inwestycji mają też dość mieszkańcy, którzy aktywnie protestują przeciwko zabudowywaniu ostatnich terenów zielonych.
Krakowski rynek nieruchomości stanie przed kolejnymi wyzwaniami jeśli wzrosną stopy procentowe, a wraz z nimi oprocentowanie kredytów hipotecznych. W którym momencie to się stanie jednak nie wiadomo.